Tak akurat się
złożyło, że w ostatnim czasie skupiłam się głównie na czytaniu literatury
poświęconej tematyce przyrodniczej. Póki co, książki o szeroko rozumianej
biologii i ewolucji człowieka zeszły na boczny tor. Takie zdystansowanie się i
poznanie różnych punktów widzenia naukowców z pokrewnej dziedziny naukowej jest
niezmiernie ważne. Bo gdzie indziej szukać inspiracji do nowych badań jak nie
wokół siebie? Przecież ludzie to też zwierzęta (tylko z trudniejszym charakterem
niż inne). Zapraszam na opis dwóch książek, które moim zdaniem są naprawdę
warte uwagi.
Tytuł: Rzecz
o ptakach. Ptaki powiedzą nam wiele o nas samych
Autor: Noah
Strycker
Rok
wydania: 2017
Wydawnictwo: Muza
SA
Liczba
stron: 336
Książkę mogłabym zrecenzować tylko jednym słowem,
rewelacja!! Dawno nie czytałam czegoś tak wciągającego. Rezultatem tego było
przeczytanie jej w niecałe dwa dni i poczucie żalu, że to już koniec. Autorem książki
jest ornitolog, którego fascynacja ptakami i fotografią zaczęła się od
najmłodszych lat. Noah, już jako młodzieniec potrafił spędzić wiele godzin na jeżdżeniu
samochodem po okolicznych drogach i poszukiwaniu świeżej padliny. A wszystko po
to, by ją potem rozrzucić po ogródku rodziców i fotografować zwabione sępniki
czerwonogłowe. Ale jak te duże padlinożerne ptaki są wstanie zlokalizować nieżywe
zwierzę z dużych odległości? Właśnie o takich niezwykłych ptasich
umiejętnościach jest ta książka. Autor powołując się na badania naukowe oraz
przeprowadzone przez siebie obserwacje próbuje wyjaśnić jak i dlaczego szpaki
tworzą wielkie latające stada na niebie, czy papugi mają wyczucie rytmu oraz po
co stworzono czerwone soczewki dla kur domowych.
Tej książki nie czytałoby się tak przyjemnie gdyby
nie tłumaczenie, dlatego uznanie należy się także Michałowi Radziszewskiemu,
który ją przełożył w tak fantastyczny sposób. Noah Strycker opublikował także
dwie inne książki (Among Penguins: A
Bird Man in Antarctica, Birding without Borders: An Obsession, a Quest,
and the Biggest Year in the World), które póki co nie doczekały się tłumaczenia
na język polski.
Tytuł: Żądła
rządzą. Moje przygody z trzmielami
Autor: Dave
Goulson
Rok
wydania: 2017
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba
stron: 320
Muszę przyznać szczerze, że z całej książki urzekł
mnie najbardziej wstęp, w którym Dave Goulson opisuje swoje pierwsze przygody z
przyrodą jako 8-9 latek. Nieporadność w hodowaniu zwierząt przez Dave jako
małego chłopca bardzo przypomina mnie z młodszych lat więc może dlatego tak
spodobał mi się ten fragment. Książka porusza wiele zagadnień związanych z
trzmielami: od ich ewolucji, biologii, sposobu budowania hierarchii w gniazdach
po problemy związane z ochroną i spadającą liczebnością. Główną przyczyną złej
kondycji populacji trzmieli jest rozwijające się rolnictwo, które spowodowało
zubożenie pól pod względem różnorodności gatunkowej roślin kwiatowych.
Najważniejszym wątkiem łączącym wszystkie rozdziały jest
próba przywrócenia na nowo jednego z gatunku trzmiela (trzmiela paskowanego),
który już nie występuje w naturze w Wielkiej Brytanii ale jest obecny w Nowej
Zelandii. Autor książki oprócz tego, że cały czas prowadzi badania naukowe, postanowił
zacząć propagować i uświadamiać społeczność, jakim ważnym elementem ekosystemu
są trzmiele. W tym celu założył organizację charytatywną The Bumblebee
Conservation Trust, która z roku na rok ma coraz więcej członków i trafia ze
swoją misją do szerszej publiczności.
Podsumowując: obie książki są warte przeczytania.
Można z nich się dowiedzieć naprawdę dużo nowych rzeczy o otaczającej nas
przyrodzie. Być może niektórzy po ich przeczytaniu zaczną inaczej patrzeć na
miejskie ptaki. Ja na przykład postanowiłam już w tym roku wzbogacić swój ogródek
o więcej gatunków rodzimych roślin nasiennych, które są ważnym źródłem nektaru
dla trzmieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz